Kozak, żółciak i 18
maślaków. Kolejny etap zwiedzania powiatu, tym razem poszerzyłem wiedzę o lesie raz już odwiedzonym. Znalazłem świetne miejsca, bukowe, dębowe i grabowe. Ciepło, wilgotno, liście, mchy, pięknie. I pusto. Parę żółciaków, największy wylądował w koszu, na sam koniec 100 m przed parkingiem porządne stado
maślaków, w modrzewiach. Zostawiłem kilka malutkich, żeby podrosły.