https://youtu. be/_9m3KcX5mTk
Dobrze, że wyszedłem z domu rano, jak dla mnie rano. Wracałem już o 11 stej a o tej godzinie to przeważnie zaczynałem :). Z lasu pogoniła mnie potężna ulewa, ze ścieżki leśnej zrobił się strumyk :). Dobrze, że byłem niedaleko wyjścia a nie gdzieś w środku lasu. Jeszcze w tej ulewie zebrałem dwa grzybki a wszystkie w stałych miejscach. Trafił się jeden prawdziwek, lecz tylko góra do wzięcia.