Od jakiegoś czasu regularnie sprawdzałem spota odkrytego przypadkiem w zeszłym roku. Miejsce na skraju lasu, nad rowkiem, wśród olch, tuż obok kilka brzóz i topól. Zgodnie z przypuszczeniami grzybki pojawiły się w tym samym miejscu, gdzie rok temu. Na 99% jest to Naparstniczka Czeska. W zeszłym roku naliczyłem ponad 30 owocników, na dzień dzisiejszy dopatrzyłem się 7, z czego jednemu przyglądałem się dokładniej.
Wciąż poszukuję miejsca, gdzie mógłbym pierwszy raz na oczy zobaczyć
smardze, niestety bez jakichkolwiek efektów.