Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma;-) Żeby nie wypaść z formy moje postanowienie noworoczne, to marszobiegi po pięknym Rezerwacie przyrody Dąbrowa blisko domu i podglądanie zimowych grzybów. Mam tam kilka stanowisk
uszaków bzowych, które pojawiają się na tych samych drzewach już od kilku lat. Raz są wysuszone a jak popada mięsiste i jędrne. Obserwacja jak rosną to niesamowita przyjemność :) Oprócz nich przy stawie na konarach i pniach rosną inne gatunki, których nie znam. Dziki,
sarny i jelenie też hasają tylko nie dają się złapać w obiektyw, ale w końcu może się uda... Pozdrawiam :)