Krótkie podsumowanie sezonu 2019.
podgrzybki dopisały jak i rok temu.
Kozaków i
ceglastoporych znalazłem mniej, ale o dziwo ich braki zrównoważyły
prawdziwki, do których w tym roku miałem szczęście.
Maślaków w sam raz - na marynatę starczyło a obieranie nie doprowadziło mnie do szału. Poza tym cała masa fajnych wspomnień. Mam nadzieję, że następny rok nie będzie gorszy czego Wszystkim serdecznie życzę. P. S. Jako miejscowość wpisałem Łaziska Górne bo zdjęcie pochodzi z jednego z wypadów w tamtejsze lasy.