To był szybki przedobiedni wypad na nogach do,, Mojego lasu". Chciałem się przekonać jak ostatnie deszcze wpłynęły na podłoże. Niczego się nie spodziewałem, że coś znajdę. W lesie około 40 minut tylko w moich miejscówkach. Dziś z braku grzybów pogodziłem się z gołąbkami. Będzie dobrze ponieważ następne dni mają być ciepłe to grzybnia się odrodzi. Pozdrowienia dla grzyboświrków