du偶a wersja fotografii z doniesienia
![]() © fotografia zosta艂a za艂膮czona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania wyst臋powania grzyb贸w grzyby.pl nale偶y kontaktowa膰 si臋 bezpo艣rednio z autorem fotografii, a nie ze mn膮 (kontaktu do autora zdj臋cia zwykle nie posiadam)
|
Ju偶 wczoraj jak si臋 k艂ad艂em spa膰 my艣la艂em, 偶e b臋dzie dobrze, a wysz艂o super. Od 8.00 do 12.30 / z tym, 偶e przejazdy i zmiany miejsc 30 min/.
razem nazbiera艂em w dniu dzisiejszym
borowik 57 sztuk
kozak pomara艅czowy 23
grabowy 6
podgrzybek 12
kania 2. Zanim zrobi艂em fotk臋 6 najwi臋kszych borowik贸w, kt贸re mia艂em w drugim koszu posz艂y szybko i zape艂ni艂y 2 suszarki.
Z piesiem stawili艣my si臋 o 8.00 w lesie - zacz臋艂o si臋 troch臋 s艂abo, po solidnym wczorajszym przeczesaniu niekt贸rych miejsc贸wek nic na nich nie odros艂o, trzeba by艂o zmienia膰 miejsca na troch臋 inne i zacz臋艂o si臋 grzybobranie: do艂ki
krzaczory, mchy, wrzosy wpad艂o z 8 borowik贸w, 12 podgrzybk贸w, 6 grabowych i oko艂o 20 pomara艅czowych, pomaszerowa艂em w brzozy, ale wczorajsze s艂o艅ce jeszcze bardziej wysma偶y艂o lasek, mimo to 3 pomara艅czowe i 1 borowik, na miejsc贸wce na kt贸rej stwierdzi艂em, 偶e w suchym piachu zacz臋艂y si臋 jesienne jeszcze 2 borowiki i zaczyna艂o mi brakn膮膰 pomys艂贸w i wtedy zadzwoni艂 kolega, 偶e zauwa偶y艂 m贸j samoch贸d i gdzie tu si臋 grzyby zbiera, kaza艂em mu i艣膰 drog膮 i obserwowa膰 brzeg lasu a ja b臋d臋 za 15 min przy samochodzie. Kumpel znalaz艂 2 pi臋kne sosnowe a ja mu podpowiedzia艂em, gdzie co艣 mo偶e rosn膮膰, nawet pokaza艂em w rogu lasku, 偶e tu na og贸艂 jest grzybek i o dziwo tam by艂, a kole艣 by艂 tak nieuwa偶ny, 偶e parkuj膮c potr膮ci艂 borowika na poboczu - kapelusz odzyskany, a z korzenia miazga. Kumpel zosta艂 a ja chcia艂em pojecha膰 na do艂ki odzyska膰 sw贸j kijaszek, kt贸ry wczoraj tam zostawi艂em, a tu nie mo偶na skr臋ci膰 w lewo bo polewaj膮 jeszcze asfaltem warstw臋 ko艅cow膮. D艂ugim objazdem w prawo wraca艂em do chaty, ale, 偶e nie by艂o za bardzo z czym wraca膰 podjecha艂em w ch艂opskie lasy. Na najlepsz膮 jesienn膮 miejsc贸wk臋 na kt贸rej cz臋sto si臋 zatrzymuj臋 jad膮c do chaty, albo z chaty do Lublina. Sosny rzadko nasadzone nigdy nie podcinane ga艂臋zie, ale na og贸艂 susza, ale jest jeden kawa艂ek lekko obni偶ony i dobrze zacieniony i masakra 23 pi臋kne borowiki w przeci膮gu 10 min na kawa艂ku 8 x 6 metr贸w, a dwa opr贸cz tego ju偶 przeterminowane pozosta艂y w lesie i jeszcze 20 minut sprawdzania czy co艣 nie zostawi艂em, potem przej艣cie na drug膮 stron臋 dr贸偶ki i jeszcze 8. Przejazd samochodem pod nast臋pny lasek i reszsta ponad 10 prawych 2 kanie i jeden pomara艅czowy - wracam do samochodu, a tu nie mam kluczyk贸w a samoch贸d zamkni臋ty. Piesiowi nie chce si臋 ju偶 spacerowa膰. Bardzo dobrze wiem, jak si臋 w tym lesie porusza膰 - wiem, 偶e znajd臋 tylko od kt贸rej strony zacz膮膰 i szcz臋艣cie mi dopisa艂o po 10 minutach s膮 i powr贸t do chaty, a tam sprawdzi艂em w ogrodniczkach na naszywanej kieszeni poszed艂 szew i klucze si臋 wy艣lizgn臋艂y. Po przyje偶dzie szybko grzyby najwi臋ksze na 2 suszarki, a reszta do mro偶enia, na sosy do s艂oik贸w i troszk臋 do marynaty. A w trakcie obr贸bki grzybk贸w zacz臋艂o co艣 nie艣mia艂o kapa膰 z nieba - fakt, 偶e mia艂o to by膰 oko艂o 9 mm, ale jak spad艂o po艂owa tego to wszystko, ale co艣 tam gdzie zacz臋艂y rosn膮c to i to pomo偶e |