Parę godzin w pojedynkę. Las mocno zwodniczy - przez 30 minut marszu na miejscówki nie ma kompletnie niczego. Dopiero po dojściu we właściwe miejsca udaje się nazbierać. Niestety, od razu rzuca się w oczy kompletny brak zupełnie młodych grzybów. Dominują średniaki oraz przerosniete olbrzymy zmęczone życiem. Jakbym miał się zakladac, to myślę, że za tydzien o tej porze moze byc juz bardzo słabo.