Dajta mi te chaszcze, gaj, dajta gąszcz
W kniej tak popałętać się, popamiętać
Daj mi las, daj mi wejść, daj mi weń gnać
Daj przed siebie iść, dokąd, wprost nie pamiętać....
W kniej tak popałętać się, popamiętać
Daj mi las, daj mi wejść, daj mi weń gnać
Daj przed siebie iść, dokąd, wprost nie pamiętać
Zawiesić oko na liści zielonych ciałach
Przyjemność niemała...
Lubię do lasu iść sobie na spaca
Lasu doradza mi, lasu nawraca
Lubię na polanę się wbić z dala
Polana myśli rozwiane scala
Czas do lasu iść znowu
Czas do lasu iść znowu...
Dusza
Kiedy ciało do lasu rusza
Raduje się serce i dusza
Kiedy ciało do lasu rusza
Raduje się serce i dusza...
Łąki Łan - Lass
Może nie znalazłam rurkowca 😁, ale znalazłam ( no, nie ja... małż 😁) piestrzenice. I cieszę się z tego bardzo. Pierwsze w życiu 💪, piękne, dorodne i fascynujące 🙂. A na roztrzepane myśli, las, szczególnie taki zielony, uświęcony symfonią setek ptasich gardziołek, najlepszy jest. I piękny jest. I majowy jest 💚💚💚