Wracając do domu z pracy zrobiłem sobie mały skok w bok do lasku🙂, a tam przywitały mnie pomarszczone grzybeczki, różnej wielkości smardzóweczki🙂, małe, mniejsze i nawet takie średniej wielkości. Jedna zaskoczyła mnie całkowicie bo stała już na trzonku, a przecież to dopiero początki, oby tak dalej. Do usłyszenia🙂