Witajcie Przyjaciele! Ze względu na masę roboty, ubieranie choinki, przewracanie chrustu, segregując kompoty i inne głupoty, pozwolę sobie na krótkie podsumowanie sezonu dla mnie był dobry obfity prawdziwkowo, podgrzybkowo, kozakowo, rydzowo, maślakowo, najsłabiej było zieleniatkowo. Wyrastając obok lasu znając od dziecka każdy metr to każdy sezon jest dla mnie dobry. Wrzucam kilka fotek z tego sezonu dla polepszenia humoru w ten pochmurny dzień.