las liściasty - zmarznięte suszki zimowych grzybków Witajcie. Ośma rano, -4 C, słoneczko jakieś 15-20 stopni nad południowowschodnim horyzontem oraz półksiężyc jakieś 30 stopni nad południwozachodnim horyzontem, niebo czyściutkie błękitnolazurowe, z jednej strony mroźny wiatr smaga i kłuje szpileczkami po uszach, z drugiej strony w promykach słoneczka da się już wyczuć ciepełko, ciepłunio. Widoki wspaniałe, jednakże grzybkom chyba taki klimat nie służy. Mróz wyssał wszelką wilgoć z zimowych grzybków, które przybrały postać tak jakby letnich grzybków podczas sierpniowej suszy. Ale nic to, podczas odwilży powinno wszystko wrócić do normy. Tymczasem oczekuję na większe mrozy, bo bagna jeszcze dziwnie trzeszczą jak próbuję postawić na nie stopę. Pozdrawiam i do usłyszenia.