duża wersja fotografii z doniesienia

fotografia z grzybobrania
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii, a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Tak mnie od rana tłek swędział, bo mi takerów jeszcze nie wyjęli, że usiedzieć nie mogłem. Pogoda całkiem, całkiem, to w las poszedłem niby na rehabilitację. Dwórurka w rękach, bo bez niej jeszcze się nie da, z nadzieją a nuż się coś upoluje. Najpierw przydybałem borowika, tyle że ten już dogorywał. Niech mu ziemia lekką będzie. A potem to już same kozaki o brązowych łebkach. Razem ich wyszło siedemnaście za dwie godziny. W domu odpadł jeden, bo był "niewierny". Pozostałe zgodnie z dyrektywami. Teraz, jak patrzę za okno, zaczyna się chmurzyć. Od piątku ma być lepiej. Pożyjemy - zobaczymy.