Kolejna godzinka z mężem w lesie mieszanym. Popadało trochę i sypnęło podgrzybkiem. Byłam Ok godz 11, a w lesie dużo grzybiarzy i muszę przyznać że prawie każdy dźwigał pełen kosz 😳👍 myśle ze teraz to już będą żniwa na podgrzybki. Wracam tu za tydzień i chyba się nie zawiodę 😄