Dzisiaj pierwszy raz w Puszczy Słupskiej. Przyjazd o 8 rano i cały parking zawalony. Do tego jeszcze autokar więc jak na pierwszy raz w nowym miejscu trochę emocje opadły. Generalnie sucho a czasami bardzo sucho.W pobliżu parkingu pełno ludzi ale nie przyjechali chyba na grzyby. Nie jest to wysyp ale co minutę grzyb a czasami lepiej.Kondycja grzybów różna.Od młodych do starych zeschniętych.Do koszyka trafiły podgrzybki,maślaki,płachetki,prawdziwki i ceglasie.Bez deszczu będzie przerwa z grzybami.