Hej🙂Sama nie wiem, czemu cały czas ciągnie mnie na kozakowe miejscówki...Między jedną a drugą mam podgrzybkowy i prawdziwkowy las ,który pokonuję sprintem ,żeby jak najszybciej znowu podziwiać czerwone ślicznoty🙂Wysyp dębowych ,trzeba prawie fruwać,żeby nie rozdeptać maluchów.Pięknie rosną w trawie i mchu🙂Dzisiaj około setki,ale dokładnie nie liczyłam.W tak zwanym międzyczasie:prawdziwki-40,malutkie dopiero wychodzą ze ściółki ,kilka podgrzybków i 20 czubajek.Ceglasie strajkują...Pełnych koszy w weekend🙂