Można było oczekiwać więcej, ale i tak warto było. Piękna pogoda, słoneczko, ciepełko ale nie za gorąco - idealnie do hasania po lesie. W tych pięknych okolicznościach łupem padło:
103 podgrzybki
62 prawdziwki
15 maślaków
9 kozaków szarych
1 kozak czerwony
1 kania
Niestety drugie tyle grzybów okazało się bardzo gościnnych i miało sporo lokatorów, dlatego wykazując się taktem, nie wbijałem się nieproszony na imprezę i pozostawiłem je w lesie.