Dzisiaj po drodze na wyjazd integracyjny wstąpiłem na trochę do nieznanego mi wcześniej lasu sosnowego w powiecie legionowskim. Na wejściu do lasu wydawało mi się, że będzie słabo, ale za chwilę się rozkręciło - w niespełna 3h zebrałem 230 podgrzybków (głównie słoiczkowych), kilka jakubków i prawdziwka.