W lesie sporadycznie, za to w jednym miejscu sypnęło. Same prawdziwki po dwa, trzy, jeden obok drugiego i to wszystko obok lasu na dwóch metrach kwadratowych, szok!. Miejsce pomiędzy dwoma dębami w trawie, w zasadzie ominąłem, ale wracając zauważyłem jednego i się zaczęło :).