Witam!
Wreszcie pierwsze ceglasie i lejkowce na Pomorzu zaliczone.
Las bukowy, jakże inne grzyby w nim rosną niż w królujących tu sosnach. Radości, ochów i achów nie było końca, bo prawdziwki nawet po kilka w jednym miejscu rosły. Sporo zupełnie malutkich, jeszcze całkiem białych i dwa olbrzymie, o dziwo całe zdrowe, nieliczne tylko nogi potraciły. Do koszyka wpadło 48 borowików szlachetnych, 2 sosnowe, siedzuń okazały, kurki i wcześniej wspomniane ceglastopore - 21 i spora garstka lejkowca. Mchomorów czerwieniejących i gołąbków wybornych już zebrać nie zdołałam. Mimo zbliżającego się deszczu z lasu wyjść nie umiałam i nie chciałam...
Pozdrawiam!