Cześć🤗 Dzisiaj skorzystałem z uprzejmości kolegi, który zabrał mnie do lasu, ponieważ mój grzybowóz trafił do mechanika. Zaproponowałem lokalizację, w której nie byłem chyba ponad dwa lata i wypad okazał się bardzo udany. Około 40 borowików szlachetnych, 60 borowików ceglastoporych i około 20 podgrzybków brunatnych i maślaków żółtych. Razem około 120 grzybów w 3 godziny i 20 minut. W lesie dość sucho, większość grzybów młoda i średnia, co mnie bardzo zaskoczyło, bo szczerze to spodziewałem się samych starych kapci po właśnie kończącym się wysypie. Oprócz wspomnianych grzybów, trafiłem jednego siedzunia jodłowego, patyczkę lepką i setki mleczajów, gołąbków i muchomorów. Nie wiem czy zakończony wysyp przerodzi się w kolejny za jakiś czas, tego chciałby pewnie każdy z nas. Pożyjemy zobaczymy😉 Do usłyszenia!