Cześć😁 Grzybiarski urobek to dwa kilogramy lejkowców dętych i kurek w proporcji 4:1, dodatkowo 3 ceglasie, jeden "mój pierwszy" w tym roku borowik szlachetny, dwa usiatkowane, mleczaj smaczny i modroborowik ponury. Jestem bardzo zadowolony ponieważ trafiłem na lejkowce dente po raz pierwszy od 4 lat, i chcę wreszcie spróbować, czy są tak dobre jak wszyscy mówią😁 Poza tym rurkowców wciąż totalny brak i jak tu żyć... Przy okazji wrzucę kilka ciekawostek znalezionych głównie w województwie świętokrzyskim podczas ostatniego wypadu, oże nie było szału ale naprawdę przekrój gatunkowy był spory. Pozdrawiam i do usłyszenia😁