7 ceglastoporych i 2 szlachetne w lesie mieszanym. Dzisiaj skromnie. Ale nie miałem dużych oczekiwań bo z lasów gliwickich nie było pozytywnych doniesień. W zasadzie celem były jeżyny, które obiecałem żonie. Jak podjechałem pod las to na krzakach widziałem już dojrzałe owoce. Więc postanowiłam pierw poszukać grzybów a później zerwać jeżyn. W lesie sucho. Na początku myślałem, że nic nie znajdę. Ale ceglasie jakoś dały radę. Pierwsze w gliwickich lasach też mnie ucieszyły. Gdyby nastąpiły opady i obniżyła się temperatura to może być bardzo fajny wysyp w drugiej połowie sierpnia. Na koniec nazbierałem jeżyn ale nie tyle co chciałem bo akurat zaczęło padać. Ale żona i tak zadowolona więc wypad udany 😃