Ceglasie , sama młodzież . Do tego kilka kureczek wielkości zapałki . Takiej dużej zapałki ustalmy - tzw "sztormówki" o ile ktoś kojarzy co to sztormówka ;). Pierwszy raz w Beskidach i pierwszy raz w tym roku można oznaczyć nieco więcej niż na zielono. Jest dobrze. Co prawda "chodzą słuchy" , że w Rybniku z terenu Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych, z zalesionego skweru pomiędzy oddziałem dysmorsofobicznym a pokojami dla niepełnosprawnych intelektualnie w stopniu lekkim - grzybiarze wywożą pełne bagażniki jesiennych prawdziwków ale - no cóż - muszę to przyjąć jako pewnik