Zaobserwowano tylko gołąbki w lesie mieszanym. Dziwny jest ten sezon późno wiosenny a w zasadzie jego brak. Niby warunki sprzyjające a grzybów nie ma. Dzisiaj sprawdziłem las na kozaki i maślaki. Myślałem, że może spotkam jakąś starą, podsuszoną, robaczywą babkę ale nic z tych rzeczy 😀. W lesie jedynie trochę gołąbków, których nie zbieram. I nie napiszę, że było fajnie bo ptaszki śpiewały i takie tam ecie pecie. Było niefajnie bo gorąco. Koszula przyklejona do pleców, spod czapki krople potu spływały na twarz. Do tego komary bzyczące koło głowy i kąsające w ręce. I to czego nie cierpię - pajęczyny na gałęziach, które co jakiś czas trafiały na twarz. I jak chodziłem w tych nieprzyjemnych warunkach to sobie myślałem o tych co się zagubili w amazońskiej dżungli. Ja przynajmniej miałem wodę i blisko do domu 😀. No dobra. Koniec tego marudzenia. Przyjdzie jesień i będzie fajnie. Pozdrawiam i do usłyszenia 🙂