Czego to nie można znaleźć we własnym ogrodzie! Czołem wszystkim grzybochodźcom. Chodzicie, znajdujecie, wrzucacie zdjęcia. W końcu i ja coś znalazłem. Dziś i ja znalazłem żółciaka siarkowego na mojej ulubionej węgierce. Szczęśliwy nie jestem, bo okrutny los za mnie dokonał wyboru między powidłami i grzybobraniem :( Do następnego, oby w lepszych czasach.