las liściasty - zwłoki mitrówki półwolnej Witajcie. Piątunio, piątunio przed długim weekendem, piątunio przed majówką, piątunio ostatni dzień kwietnia. Godzina 20:00, szarówka, grzech nie zajrzeć szybko w ten podniosły wieczór do lasu, zwłaszcza, że totalnie się stęskniłem za uroczymi mitrówkami. A mitrówki, no cóż, mitrówki niestety jak te motyle, czarują pięknem ale bardzo krótko żyją. Tak że tego, zwłoki. I tak się zastanawiam, czy to faktycznie starość, czy trzy nocki po -5 zrobiły swoje, a może wszystko razem? No cóż pozostały mi na majówkę czeszki, te są przynajmniej długowieczne, niejednokrotnie obserwowałem ich miesięczną wegetację. Pozdrawiam.