Zachęcony wpisem Niki pojechałem sprawdzić czy w Puszczy są już żagwie. Pudło, na pniach tylko jakieś z czernidłaków.
Niezaspokojony zahaczyłem o las łęgowy nad Rabą poszukać uszaków lub smardzówek. Też pudło. Ale niespodziewanie drogę zagrodził mi boczniak topolowy, mój pierwszy, więc wypad zaliczam do udanych 😁