Kolejna wyprawa w poszukiwaniu smardzów. Spenetrowaliśmy kilka potencjalnych miejsc - bez efektów. W drodze do samochodu, na skraju lasu niespodzianka - ogromna piestrzenica olbrzymia. Obok - kilkanaście innych. Minimalne wątpliwości wyjaśnione z grzyboznawcą i.... kolacja jak ta lala.