duża wersja fotografii z doniesienia

fotografia z grzybobrania
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii, a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Chaszcze i zalesienia (osika, klon, wierzba i wiele innych liściastych) na obrzeżach miasta. Znalezionych 13 smardzów półwolnych (najprawdopodobniej, bo jeszcze malutkie). Największy, ok. 2 cm, na zdjęciu. Jako gratis - znalezione przypadkiem nowe stanowisko ładnych smardzówek czeskich (9 szt.). Do statystyk liczę tylko smardzówki, bo półwolne jeszcze do potwierdzenia, a poza tym, gdyby były "zbieralne", to jeszcze nie na tym etapie.
3h 17min wędrówki - to mój rekord, przynajmniej tegoroczny. Mimo że miałem dokładny namiar na domniemane smardze półwolne (nie tylko współrzędne GPS, ale nawet konkretny głaz, przy którym rosły), to ich znalezienie nie przyszło wcale łatwo. Wszystko dlatego, że spodziewałem się czegoś większego niż pestka (małej) śliwki - a tak właśnie wyglądały. Na tym etapie rozwoju (większość ok. 1 cm) są dla mnie nie odróżnienia od smardzówek czeskich, ale, po pierwsze - namiar dostałem od człowieka, który jest bardzo ogarnięty w grzybach, po drugie - jeden z grzybków miał ułamaną główkę (nie wykluczam, że to efekt mojego długiego dreptania wokół :-/ ) i widać było, że główka przyrasta do trzonu mniej więcej w połowie. Trzeba zaczekać 10-15 dni, żeby się przekonać ostatecznie.