Wybraliśmy się do zaczar(k)owanego lasu na poobiedni spacer. Czarek pokazuje się coraz więcej - trochę zebrałem żeby spróbować marynowanych. Było trochę zasuszonych uszaków. Żałuję że zerwałem tylko trzy, bo okazało się że po namoczeniu zrobiły się jak nowe 😍 Leśnych kwiatów jest coraz więcej.