W strugach deszczu ale z czo艂em podniesionym zawsze sobie pod艣piewuj臋 ten tekst jak co艣 pada z nieba i leje mi si臋 za kapot臋 a w koszyku zamiast fajnych grzybas贸w nosz臋 tylko par臋 li艣ci i igie艂 sosnowych. Taki to urok lasu 偶e raz kosze si臋 urywaj膮 a raz same paj臋czyny na czole i bezgrzybie. Pozdr贸wki serdeczne i ostrzymy no偶yki馃崉 A kicia super nie to co kotek mojego szwagra 偶ony. 馃槃