Potem dróżką na maślaki, po drodze zaglądam co się dzieje z dużym leśnym stawem - niestety cały wyschnięty daleko od brzegu tylko trochę mokrego błota. Zaglądam tam ponad 25 lat i zawsze stała tam woda raz mniej, raz bardzo dużo, ale nigdy nie był wyschnięty