Doniesienia z ostatnich 5 dni w promieniu 40km od pierwszego na liście
(5/h) Szamani pogody, deszcz w "moim" lesie przewidzieli na godz. 12 😅. Ale, że fronty pogodowe własnym torem chodzą, padać zaczęło o 8.20 🙃. Tak, że wędrówki długo nie trwały, bo półtorej godziny... Ale tyle wystarczyło, by stwierdzić, że w bukach, jodłach i dębach grzybnia odpoczywa... Co prawda gdzieniegdzie place grzybni się zabieliły, a deszcz, który nas wygnał z lasu, dla grzybni i całej natury to zbawienie - na owoce powyższych koligacji trzeba chwilę poczekać. I tak: 2 prawdziwki, 1 usiatek, kilka koźlarzy babek ( ze względu na ich wiek w lesie zostały), kilka kępek lejkowców, trochę
kurek, 1 rudy rydz, kilka pieprzników trąbkowych - (dopiero zaczynają startować ) i dwie kanie... Ogólnie bryndza, ale w jakże pięknych okolicznościach przyrody 🤗. Góry widać nie było, bo mgły snujące się, gęste jak mleko, ją zasloniły... Ale ona tam jest i to jest najfajniejsze 😊. Co przyniesie czas, zobaczymy... Tak czy siak warto w las 🌲🙂
2023.9.24 19:56 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]