Doniesienia z ostatnich 5 dni w promieniu 40km od pierwszego na liście

sobota 23.WRZ
Prem Gor (bez logowania)
(5/h) Borowiki po malu ale coraz wiecej, majac miejscowki cos sie da znakezc, trzeba sie nachodzic, duzo robaczywych, pozdrawiam z Ina
2023.9.23 20:51
niedziela 3.GRU
KazanSky
doniesień: 413 / 30🏆
(0/h) Śniegiem utulony do snu zimowego las liściasty i mieszany, aczkolwiek nie do końca, pomimo pozornegu snu będzie się tam przez najbliższe 3 miesiące odbywał teatr zimowych grzybków. Dzisiaj ustrzelony boczniaczek pomarańczowożółty i rozszczepka pospolita. Witajcie. A taki jeszcze wczoraj miałem sprytny plan na dzisiaj (po doniesieniu Gucia), miałem po raz ostatni sprawdzić jak tam też gęsi na piaskach sobie radzą. Niestety rano plan zmienił się sam. Zamiast na piaski utknąłem na 2 godziny na odśnieżaniu posesji. W trakcie łopatowania pomysł z piaskami skutecznie wyparował mi z głowy. Tak więc bagna. Po drodze do lasu przeglądałem skrupulatnie każdą przydrożną wierzbę w poszukiwaniu pierwszych płomiennych grzybków, bo tak na prawdę widząc co się narobiło przez noc, byłby to chyba jedyny pewniak. Pewniak to pewniak, na tej samej wierzbie co zawsze, od zawietrznej, wykiełkowały aksamitne trzoneczki z płomiennymi kapelutkami. A w lesie zgodnie z oczekiwaniem wszechobecna biel, biel pokrywająca grubą warstwą każdy centymetr w miarę płaskiej powierzchni. Nadszedł ten czas, w którym będąc w lesie nie paczę w dół, lecz głowę zadzieram wysoko do góry podziwiając bajeczne widoki. A jak już schylam głowę to tylko w docelowych miejscach, w których na przykład na wykrotach lub bobrzych zrębach spod śniegu wystają pomarańczowe kapelutki boczniaczka. Tak więc rozpoczęty z przymusu zimowy sezon rozpoczęty. Przy odwilżach powinno być jak zwykle ciekawie. Pozdrawiam. dodaj grzybobranie
    • KazanSky #418 · kiełkujące płomienne zorze 3.12 14:18
    • KazanSky #418 · tego koloru na oceanie bieli nie da się nie zauważyć 3.12 14:20
    • KazanSky #418 · rozszczepkę już dużo trudniej wypatrzeć 3.12 14:21
    • KazanSky #418 · ale jak już się wypatrzy to warto na nią chwilę popaczeć 3.12 14:23
    • KazanSky #418 · i niestety to już wszystko co w tych warunkach można wypatrzyć 3.12 14:25
    • KazanSky #418 · ale to nie szkodzi 3.12 14:26
    • KazanSky #418 · zawsze można popaczyć do góry 3.12 14:27
    • KazanSky #418 · zwłaszcza jak na chwilę znikną śniegowe chmurki 3.12 14:29
    • KazanSky #418 · czar zimowych grabin 3.12 14:31
    • KazanSky #418 · czar lasu mieszanego 3.12 14:32
    • KazanSky #418 · bagna też chwilowo uśpione 3.12 14:32
    • KazanSky #418 · ale wystarczy ukucnąć by dostrzec szczegóły, które robią różnicę 3.12 14:35
    • KazanSky #418 · ale i bez kucania można wychwycić ciekawe kadry 3.12 14:36
    • KazanSky #418 · jak zawsze w tym celu trzeba się tylko zatrzymać i uwolnić wszelkie troski 3.12 14:38
    • KazanSky #418 · a biedne sarenki muszą kopytkami wyłopatować sobie leże. 3.12 14:41
    • KazanSky #418 · a dokąd ta droga? ku szczęściu! Tak więc szczęścia i Pozdrawiam. 3.12 14:44
    • Gucio #258 · Gratuluje. Super, w tym śniegu ciężko coś wypatrzyć a Ty swietnie sobie poradziłeś. Piekne zimowe klimaty w Twoich miejscówkach i teraz jest czas na zachwyt pięknem przyrody. Ja na razie zawiesiłem sezon po wczorajszych opadach śniegu choć perspektywy są raczej niekorzystne żeby coś jeszcze znaleźć w lesie i nie będzie raczej noworocznego zbioru. 3.12 15:16
    • RoStrze #61 · Witaj. Piękna opowieść o Twoim dniu w lesie, i jak zwykle sfotografowana tak, że nieomal namacalna. Jeszcze nie spotkałem boczniaczków pomarańczowożółtych - pięknie się prezentują. Z resztą dziś żadnych boczniaków w tym śniegu nie dojrzałem. Gratulacje za dojrzenie rozszczepek 😀 Pozdrawiam. 3.12 17:07
    • Zapaleniec S-c #296 · Foty Ok. 3.12 19:14
    • K.A.L.E.T.N.I.K #391 · 🙋 no i bajkowy buszing zaliczony i to je to🥳🌲👏👏👏🌲 3.12 20:35
    • Yaga #272 · Śliczny ten boczniaczek :). Niech się dzieje po odwilży, pozdrawiam :). 4.12 16:39
    • Nika #238 · Boczniaczek cudny. Ale widoki, te widoki to po prostu kraina czarów 🤗 4.12 20:02
    • +dopisek (po zalogowaniu)
sobota 2.GRU
D@rek
doniesień: 135 / 13🏆
(10/h) Weekendowy wypad do lasu z serii pofocimy mrożonki. A tak na poważnie to chodziło o spacer psa, inhalację olejkami sosnowymi i spalanie kalorii. Chyba dobra kolejność. Mrożonek w lesie na pęczki. Chętnych do zbierania brak. Fotki sami oceńcie. Na głównym opieńka miodowa. dodaj grzybobranie
    • D@rek #139 · gąska zielona 2.12 15:52
    • D@rek #139 · czubajka kania 2.12 15:53
    • D@rek #139 · boletus...;) 2.12 15:53
    • Gucio #256 · Gratuluje. Super grzybki wypatrzone. 2.12 16:17
    • niszczu #223 · Gucia Wam wyślemy, to wyzbiera. 😁 2.12 16:29
    • Giniol #40 · Ja dziś siedziałem w domu i żałuję. Mam kota i on wcale się nie pali do wyjścia na mróz. Pozdrawiam 😎 2.12 19:12
    • RoStrze #61 · Witaj. Chyba też zabiorę psa na leśny spacer w końcu - teraz ludzi mniej chodzi, więc się psisko wybiega 😊 A ja może spotkam takie ciekawe okazy jak Ty. Chociaż boletus jak dla mnie robi smutne wrażenie. A za to gąska pięknie się prezentuje na śnieżnym tle 😀 Zabrałbym ją ze sobą 😁 Szkoda, że zima tak szybko przyszła, bo listopad był bardzo intensywny grzybowo. Ale na pogodę nic nie możemy poradzić. Co do olejków sosnowych to chyba niestety mam po nich ból głowy, więc powinienem raczej lasy mieszane wybierać, albo liściaste. Spacer Wam się świetnie udał. Pozdrawiam. 3.12 02:36
    • Yaga #272 · Fajny taki spacerek zimową porą. Zima za szybko przyszła... Pozdrawiam, czary odprawiłam 😪🧐, widzę, że lepiej jest 😁. 3.12 18:40
    • +dopisek (po zalogowaniu)
niedziela 3.GRU
Katia88
doniesień: 7 / 1🏆
(50/h) Wybraliśmy się na "wykopki" grzybów spod śniegu, szczerze bez większej nadziei na coś sensownego. Tymczasem trafiła się cała trójca zimowa: uszaki, boczniaki i płomiennice. Wartość szacunkowa, grzybów nie liczyłam, za duzo, zwlaszcza płomiennic. Wierzby, czarny bez i inne drzewa liściaste nad wodą. dodaj grzybobranie
dzisiaj
TomKann
doniesień: 91 / 4🏆
(0/h) Podsumowanie sezonu. Przyszła pora również i na moje podsumowanie. Trochę się zbierałem, no ale w końcu trzeba coś napisać. Sezon dla mnie bardzo udany, myślę że najlepszy z dotychczasowych. Pewnie w dużej mierze dlatego, że najbardziej intensywny. W ciągu ostatniego roku poznałem sporo fajnych fragmentów lasów w powiecie kłobuckim (zazwyczaj okolice Kłobucka), nie oddalałem się zbyt często od strefy mojego "komfortu". Tereny zacząłem poznawać w 2022 roku więc myślę, że trochę odkrywania jeszcze przede mną.
Pierwsze grzyby znalazłem w styczniu i były to boczniaki znalezione na moim podwórku.

... szerzej o tym grzybobraniu ... Przez kilka kolejnych miesięcy raczej nie wychodziłem do lasu, w sumie nie wiem czemu;). Kolejnego grzyba znalazłem w maju;) i był to znaleziony po raz pierwszy żółciak siarkowy. Skosztowałem i chyba to nie moje klimaty... Później przyszedł czerwiec i ponownie tylko kilka wizyt w lesie. Pojawiły się kurki i maślaki modrzewiowe. Spróbowałem także po raz pierwszy gołąbka zielonawego i w tym przypadku doznania smakowe TOP;) Lipiec to już znacznie regularniejsze poznawanie lasów w mojej okolicy. Pierwsze w tym roku borowiki, koźlarze pomarańczowożółte, grabowe, lejkowce dęte (w małych ilościach ale jednak :) ) i znalezione po raz pierwszy boczniaki łyżkowate (niestety w fazie rozkładu). Stanowisko, które odkryłem owocowało w sumie trzy razy w 2023 i sporo tego gatunku boczniaków zebrałem. Były także kurki i gołąbki. Zatem lipiec był już całkiem fajny. W sierpniu jeszcze lepiej :) Garbowe, pomarańczowe, kurki, gołąbki, lejkowce, maślaki, boczniaki i w coraz większej liczbie prawdziwki. Pierwsze podgrzybki, siedzuń, dębowe, kanie i mleczajowiec smaczy (pierwsza próba i smakowo nie najgorszy) Grzybów było na tyle (szczególnie borowików), że nawet czasami udało się zapełnić koszyczek. Trafiłem w końcu na trochę większą liczbę (niepowalającą;)) czerwonych w miejscówce odkrytej w zeszłym roku (wówczas znalazłem jedna sztukę 😞). No i był Ci on, pierwszy od wielu lat ceglastopory 😁, co prawda nie na moim terenie, ale po sąsiedzku u Emila (raz jeszcze dzięki za wskazówki). Gdybym podsumowanie pisał w październiku to powiedziałbym, że na 100% najlepszym miesiącem był wrzesień, zwłaszcza pierwsza połowa września. A pisząc to teraz to był to jeden z dwóch najlepszych miesięcy (drugi to oczywiście listopad). Na początku września naprawdę się działo, prawdziwki wysypały pięknie, sporo było odrzutów, ale mimo wszystko kilka razu udało się przynieść do domu ponad 100 sztuk głównie młodzieży. Ten wysyp, niestety był dość krótki bo trwało to około tygodnia. Oprócz prawych były także usiatki, kurki, lejkowce, siedzunie, czerwone, dębowe i inne koźlarze, maślaki, gołąbki, boczniaki oraz po raz pierwszy znalezione w moich lasach ceglasie (nie było ich dużo, ale bardzo mnie ucieszyły). Były także pierwsze w tym roku trąbki (pieprzniki trąbkowe) i pierwsze próby smakowe tych pysznych grzybków. Październik dość słaby, ale coś wpadło do koszyka: borowiki koleinowe, dębowe, gąski liściowate (for the first time - FTFT), pomarańczowe, pstre (FTFT), jakaś babka (mało ich było w tym roku), rydze (FTFT), maślaki, trąbki, kanie, podgrzybki i aksamitki (FTFT). A w listopadzie, to wiecie co się działo 😮😮😮: piękne prawdziwki, aksamitki, podgrzybki, trąbki, jodłowe (FTFT), boczniaki ostrygowate (FTFT), tysiące opieniek (FTFT) + aniołek. Skolażowałem kilka zdjęć, niestety na kompie więc średnio wyszły niektóre, dużo łatwiej to zrobić na telefonie;) Życzę wszytkim wspaniałego kolejnego sezonu. Trzymajcie się ciepło. dodaj grzybobranie
    • TomKann #91 · lipiec 6.12 19:34
    • TomKann #91 · sierpień part I 6.12 19:35
    • TomKann #91 · sierpień part II 6.12 19:35
    • TomKann #91 · wrzesień part I 6.12 19:35
    • TomKann #91 · wrzesień part II 6.12 19:36
    • TomKann #91 · październik 6.12 19:36
    • TomKann #91 · listopad part I 6.12 19:36
    • TomKann #91 · koszyczki part I 6.12 19:37
    • TomKann #91 · koszyczki part II 6.12 19:37
    • TomKann #91 · koszyczki part III 6.12 19:37
    • TomKann #91 · i rozsypane;) 6.12 19:38
    • TomKann #91 · Listopad part II 6.12 19:52
    • Zapaleniec S-c #296 · Bardzo dobre merytoryczne podsumowanie sezonu, zbiór tak rożnych gatunkowo grzybków to mistrzostwo do tego twój subiektywny opis walorów smakowych nowych gatunków, pokazałeś fajne foty, poznałeś nowe tereny grzybowe - Świetna Robota!!!. ( ( O tym nie wychodzeniu do lasu to już zapomniałem hm, stosuj moje zalecenie w nowym sezonie -" A co tam w domu siedział będę " )) Pozdrawiam! 6.12 20:11
    • TomKann #91 · Zapaleniec, z tym niesiedzeniem w domu to bobra dewiza 👍 6.12 20:53
    • +dopisek (po zalogowaniu)