Doniesienia z ostatnich 5 dni w promieniu 40km od pierwszego na liście

wtorek 19.WRZ
PUCEK
doniesień: 89 / 10🏆
(25/h) Już wczoraj jak się kładłem spać myślałem, że będzie dobrze, a wyszło super. Od 8.00 do 12.30 / z tym, że przejazdy i zmiany miejsc 30 min/.
razem nazbierałem w dniu dzisiejszym
borowik 57 sztuk
kozak pomarańczowy 23
grabowy 6
podgrzybek 12
kania 2. Zanim zrobiłem fotkę 6 największych borowików, które miałem w drugim koszu poszły szybko i zapełniły 2 suszarki.
Z piesiem stawiliśmy się o 8.00 w lesie - zaczęło się trochę słabo, po solidnym wczorajszym przeczesaniu niektórych miejscówek nic na nich nie odrosło, trzeba było zmieniać miejsca na trochę inne i zaczęło się grzybobranie: dołki

... szerzej o tym grzybobraniu ... krzaczory, mchy, wrzosy wpadło z 8 borowików, 12 podgrzybków, 6 grabowych i około 20 pomarańczowych, pomaszerowałem w brzozy, ale wczorajsze słońce jeszcze bardziej wysmażyło lasek, mimo to 3 pomarańczowe i 1 borowik, na miejscówce na której stwierdziłem, że w suchym piachu zaczęły się jesienne jeszcze 2 borowiki i zaczynało mi braknąć pomysłów i wtedy zadzwonił kolega, że zauważył mój samochód i gdzie tu się grzyby zbiera, kazałem mu iść drogą i obserwować brzeg lasu a ja będę za 15 min przy samochodzie. Kumpel znalazł 2 piękne sosnowe a ja mu podpowiedziałem, gdzie coś może rosnąć, nawet pokazałem w rogu lasku, że tu na ogół jest grzybek i o dziwo tam był, a koleś był tak nieuważny, że parkując potrącił borowika na poboczu - kapelusz odzyskany, a z korzenia miazga. Kumpel został a ja chciałem pojechać na dołki odzyskać swój kijaszek, który wczoraj tam zostawiłem, a tu nie można skręcić w lewo bo polewają jeszcze asfaltem warstwę końcową. Długim objazdem w prawo wracałem do chaty, ale, że nie było za bardzo z czym wracać podjechałem w chłopskie lasy. Na najlepszą jesienną miejscówkę na której często się zatrzymuję jadąc do chaty, albo z chaty do Lublina. Sosny rzadko nasadzone nigdy nie podcinane gałęzie, ale na ogół susza, ale jest jeden kawałek lekko obniżony i dobrze zacieniony i masakra 23 piękne borowiki w przeciągu 10 min na kawałku 8 x 6 metrów, a dwa oprócz tego już przeterminowane pozostały w lesie i jeszcze 20 minut sprawdzania czy coś nie zostawiłem, potem przejście na drugą stronę dróżki i jeszcze 8. Przejazd samochodem pod następny lasek i reszsta ponad 10 prawych 2 kanie i jeden pomarańczowy - wracam do samochodu, a tu nie mam kluczyków a samochód zamknięty. Piesiowi nie chce się już spacerować. Bardzo dobrze wiem, jak się w tym lesie poruszać - wiem, że znajdę tylko od której strony zacząć i szczęście mi dopisało po 10 minutach są i powrót do chaty, a tam sprawdziłem w ogrodniczkach na naszywanej kieszeni poszedł szew i klucze się wyślizgnęły. Po przyjeżdzie szybko grzyby największe na 2 suszarki, a reszta do mrożenia, na sosy do słoików i troszkę do marynaty. A w trakcie obróbki grzybków zaczęło coś nieśmiało kapać z nieba - fakt, że miało to być około 9 mm, ale jak spadło połowa tego to wszystko, ale coś tam gdzie zaczęły rosnąc to i to pomoże
poniedziałek 4.GRU
Villain
doniesień: 221 / 12🏆
(0/h) Zima, nie zima - zajrzeć trzeba.. czy nam nie ukradli drzewa 😅. Dwie niezbyt długie wizyty w zaśnieżonym lesie: wczoraj z racji tego, że proszony obiad na Paprocanach i w lakierkach niczym Zapaleniec 😉, a dziś, że nie zabraliśmy ze sobą łopaty 😅. Choć bardziej przydałby się pług śnieżny heh - m. in. w rowie stała zagrzebana koparka. Warunki ekstremalnie trudne, śniegu ponad 30 cm, wąskie, zmarznięte, koleiny.. nawet kolega na 4 łapach biegać i tropić prawdziwków i podgrzybków nie chciał - widocznie zamrożone grzyby nie wydzielają żadnych substancji zapachowych.. Zimowy patrol zaliczony, choć.. bez kijków do nordic walking się nie obyło.. Pozdrawiamy i oby do Świąt.. wtedy wznowimy poszukiwania Decembrusa 😄. M&M dodaj grzybobranie
    • Villain #252 · zauważcie, że najwięcej śniegu leży przy samych pniach.. 4.12 17:33
    • Villain #252 · śnieżne widoki.. 4.12 17:33
    • Villain #252 · Papry... 4.12 17:34
    • Villain #252 · ... 4.12 17:35
    • Villain #252 · ... 4.12 17:35
    • Villain #252 · I idem se.. 😉 4.12 17:36
    • whispi #191 · Nieustraszony tropiciel prawdziwków 😅 4.12 17:55
    • Anddy #48 · Odwilż. Już On spod śniegu głowę wychyla, już się po Niego Marcin schyla, już Go prawie dotyka... I nagle chlast! Ścięła Monika... Powodzenia w poszukiwaniach.! 4.12 18:16
    • Szczupak #72 · Gratulacje. Zona mi znów podniosła cisnienie, bo zamiast mnie i zięciowi dać halba to jak zwykle przy szczególnych uroczystościach musiała znów pokazać swoją upierdliwość. Wiem, że ma talent do tych rzeczy, ale innych to może wykończyć. Wszystkiego najlepszego dla miłośników grzybiarzy górników 4.12 18:24
    • Yaga #273 · Tak, tak decembrusa koniecznie trza znaleźć 😄. Zasypało Was śniegiem więcej niż u mnie. Także i mojemu psiakowi klejnoty zmarzłyby😀. Pozdrówka dla Was 👋😘. 4.12 19:06
    • rainy3 #137 · Super spacer w słońcu. Można tylko zazdrościć. 4.12 19:12
    • Nika #238 · Na tym zdjęciu " i idem se " wyglądasz jakbyś z fochem szedł 😁. Ale z fochem czy bez, to zapamiętane widoki bezcenne.... 😊 4.12 20:16
    • Kikuś #120 · Fajowy taki zimowy spacer, a jaki zdrowy. Was chyba też już zima dopadła, nie ma lekko. A widoki przepiękne. Pozdrowienia M&M. 4.12 20:39
    • Zapaleniec S-c #296 · Założenie lakierek bardzo popieram, kiedykolwiek szedłem na obiad na Paprocany to wyłącznie w lakierkach niesamowicie podnoszą walory smakowe, śląskiej kuchni i kompotu, w przeciwieństwie do gumofilcy. ( ( tą zagrzebaną koparkę odkopaliście - czy została ? )) Pozdrowienia dla was! ( (( Pozwolę sobie ze względu na oszczędność papieru -ekologię napisać dwa słowa Do: Szczupak: szkoda nerwów mamy oboje bardzo podobne żony o wybitnej subtelności ty i tak masz lepiej ode mnie bo moja to jeszcze kierowniczka Unijna. ))) Pozdrówka dla ciebie i żony! 4.12 20:44
    • AŻet #80 · To Ci zaśnieżyło ostro, sztuka coś wypatrzeć, ale spacerek uroczy👍 4.12 20:53
    • Zapaleniec S-c #296 · Jeszcze zapomniałem, fajny piesek na focie wygląda mi na 100% na Wilczura -Mongolskiego. 4.12 20:58
    • RoStrze #62 · Piękne widoki macie na tych spacerach - trzeba łapać oczami i focić, bo nie wiadomo, czy to potrwa dłużej niż tydzień. Ambitny plan - taki decemberus, ale ten rok jest tak nietypowy, że zdarzyć się może i borowik w grudniu 🤔 Pozdrowienia dla Was. 4.12 22:13
    • Villain #252 · Koparka została.. przyjechali "fachowcy" na 3 osobówki.. ale chyba nie dało rady 😁 4.12 22:16
    • Fungia #98 · W Sowie też zawitała prawdziwa zima 😊 Trasy biegowe świetnie przygotowane. Może się skusicie, co? Tylko bardzo mnie dziwi, że grzybów wcale ni ma 😉. I jakby co, to koszyka nie bierzcie. 5.12 20:39
    • Tomek G #822 · Spacer zaliczony akumulatory naładowane. Zimową porą pięknie wygląda las. Niestety coraz więcej drzew znika. Ładne zdjęcia. Pozdrawiam 8.12 18:17
    • +dopisek (po zalogowaniu)