Doniesienia z ostatnich 5 dni w promieniu 40km od pierwszego na liście

wtorek 17.MAJ 2022
grzybiaraW
doniesień: 135 / 13🏆
(1/h) Cudowny okres pełnego leśnego rozkwitu. Rozkwitu i aromatu na maxa. Tylko chodzić po lasach i podziwiać- widoki, aromaty. Ale oczy jak zawsze w dół skierowane, aby coś z grzybków wypatrzeć. Udało się dzisiaj pierwszy kozak wypatrzony, podziwiany i na dłłłłłłłłłłłłłłłłługo będzie on zapamiętany. Parę dni wcześniej żółciaki młodziutkie na jednym z przy ścieżkowych drzew rosnące- takie tyci - młodziutkie- widok pięknych okazów jeszcze jest przed nimi. Późno w tym sezonie wypatrzone- bo dopiero w maju- smardze i leśne- fotek brak, jak i na jednym z poznańskich osiedli rosnące. Olbrzymie okazy-
... szerzej o tym grzybobraniu ... tak jakby nadmuchane. Dodatkowo dzisiaj piękne kępki maślanki- jedna w formie cudnego bukietu, a ta druga po pniu porozrzucana. Jest cudnie, ale sucho potwornie. W ciągu kwietnia i maja nawiedził moje tereny jeden słownie deszcz, i to wszystko. A słońce- nie można narzekać- operuje z góry i w połączeniu z wiatrami i wiaterkami dodatkowo wszystko wysusza. Mapa pogodowa- moje tereny to jedna wielka czerwona plama- stepowieją, oby deszcze spadły. Jak tak dalej pójdzie to rurkowcami za bardzo się nie nacieszę. Pogoda pięknie do spacerów dopisuje- rano lekki chłodek w lesie, zieleni po pachy, pięknej okazałej, lasu- tj jego głębi, ze ścieżek już nie widać. I tak maszeruję różnymi trasami i po miejscach różnych. Zasłuchana i zachwycona tym co dookoła. Żal z tego miejsca cudnego w objęcia miasta wracać. Dzisiaj również piękny spacer zaliczony, jak na mnie to taka norma- 6 km i ponad dwie godzinki. Szczęśliwcem zwać się mogę, bo pierwszy koźlaczek mi się przytrafił. Wyschnięty, ale dał radę na tych piachach wyrosnąć i oko nacieszyć. Oprócz pięknych leśnych woni i wszelkich zieleni aromatów wyczuwam po prostu zapach piachu,- tego co na ścieżkach, jak i wysuszonego całkowicie mchu, igliwia- jak w suszarni. Jeśli nie popada, to następne grzybki nie wiem kiedy uda mi się wypatrzeć, a w maju - jakże było by pięknie wzrok nacieszyć dodatkowo licznie rosnącymi choćby blaszkowcami. Trudno- niby coś tam o deszczach pomrukują- zobaczymy. Spacer dzisiejszy był dla mnie wyjątkowy- ten koźlaczek.................. ach brak słów. Cieplutko wszystkich rozkochanych w lasach i grzybach pozdrawiam- buziaczki :))))))))))))))
wczoraj
Grzybowy LAS_NN (bez logowania)
(17/h) Krótki wyjazd interwałowy i 45 min w w lesie.
ZACZĘŁO SIĘ!
ok 20 większość małych.
Zostały w lesie, ale jak nie wytrzymam presji to se podjadę. i z robię sobie sosik z kwietniowego ceglaka.
2024.4.19 15:58
dodaj grzybobranie