Doniesienia z ostatnich 5 dni w promieniu 40km od pierwszego na liście

czwartek 21.PAŹ 2021
niszczu
doniesień: 127 / 27🏆
(75/h) 3 godziny w lasach pod Makowem Mazowieckim - w wiaderku 225 podgrzybków + 50 zebrane dodatkowo to tu, to tam, w drodze powrotnej. Niestety zbiór, szczególnie z Makowa, słabej jakości - grzyby starsze i średnie, ponadgryzane przez ślimaki, materiał do suszenia. Kilka razy tyle podgrzybków zostało w lesie z powodu wkładki mięsnej lub zjedzone przez ślimaki. Ogólnie wydaje mi się, że w Makowie jest już po grzybach. Octówek tylko może z 10%, panuje ślimak i robak. Ilość grzybów na osobogodzinę odnosi się do Makowa i jest efektem niewyzbierania grzybów, które wyrosły kilka dni temu.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Za każdym razem jak już mam odstawić koszyk, dzieje się coś, co powoduje, że wciąż ruszam do lasu. Tym razem klient odwołał zaplanowaną wizytę, więc okazało się, że mam wolne. Dzień wolny nie na grzybach, to dzień stracony, więc decyzja była szybka - jadę. Tylko gdzie? Albo lasy otwockie, gdzie ostatnio Madziula szaleje na podgrzybkach, a Anik depcze jej po piętach albo powtórka z niedzieli w lasach makowskich. Za Otwock tylko 45 minut, ale nie znam lasów (szczególnie tych bardziej na południe, za DK50), za Maków 1:30 h, ale mam namierzone w niedzielę podgrzybkowe miejscówki. Ostatecznie uznałem, że skoro dochodzi już 8:00 to w lasach otwockich może być więcej ludzi, nawet jeśli będę tam nieco wcześniej, a zaoszczędzone na dojeździe minuty i tak będę musiał przeznaczyć na szukanie miejscówek, więc lepiej będzie pojechać do Makowa. Maków to pewniak - przekonywałem siebie całą drogę - wiem, że rosną, wiem gdzie rosną, wiem, że ludzi tam niewiele. Popadało, zrobiło się cieplej, jak nic muszą rosnąć jak szalone - już mi się gęba cieszyła na dzisiejsze zbiory. Do lasu dojechałem na 9:30. Od razu poleciałem na miejscówkę i... nie wierzę, kicha, pusto, nie ma podgrzybków. Trochę pojedzonych przez ślimaki, kilka młodszych, ale robaczywych. Latam, szukam, pojedyncze sztuki jedynie. Po tych stadkach maluszków z niedzieli zostało tylko wspomnienie. Zebrałem trochę podgryzionych przez ślimory, pociąłem trochę zaczerwionych, myślę - szkoda czasu, lecę sprawdzić drugą miejscówkę. Tam trochę lepiej, jest trochę młodych, ale rosną pojedynczo. Tam gdzie w niedzielę rosła rodzinka, teraz jedna, czasem dwie sztuki. A jeszcze część odpada z robakiem. Ale dałem ciała, myślę sobie, ale pocieszające, że są jakieś młode. Może coś, gdzieś... trzeba jeszcze spróbować. Dobra, otwieram google maps, szybka analiza zdjęcia satelitarnego i wybór kolejnej miejscówki. Podjeżdżam - dobra nasza, ładny, zamszony, nie za stary las sosnowy. Z brzegu nie rośnie za wiele, ale jakieś pojedyncze podgrzybki są. Znowu jednak niemłode, zaczerwione, pojedzone. Trochę głębiej w lesie tych podgrzybków jakoś tak przybywa - o, tu rosną, tam rosną, i tam jeszcze... Rozglądam się szerzej i nie wierzę, gdzie nie spojrzę rosną podgrzybki, normalnie las podgrzybków! Duża część podjedzona przez ślimaki, ale widzę też wiele ładnych kapeluszy. podgrzybki raczej średnie i starsze, trochę młodych, ale jest ich od groma, rosną wszędzie. Pierwszy raz widzę coś takiego! No to zaczynam kosić. I tu niestety czar pryska - praktycznie jeden robak. Zdrowy może co piąty grzyb, a może nawet nie to... Po 90 minutach cięcia non-stop i przekoszeniu kawałka lasu, gdzie podgrzybki rosły najgęściej, nie wiem już czy jestem bardziej wkurzony, czy zniechęcony, w każdym razie mam dość. Ślimaków, robaków i Makowa. Pewnie jeszcze sporo bym nazbierał, gdybym chodził i ciął dalej - co któryś podgrzybek jednak był do wzięcia. Ale że grzyby słabej jakości, to uznałem, że mi się już nie chce. Za to wróciłem sobie okrężną drogą, na krótko zaglądając do lasów koło Pułtuska, Wyszkowa (2 przystanki), Zawiszyna, Rządzy, Stanisławowa i Okuniewa (2 przystanki). I powiem Wam, że podgrzybki są wszędzie - na każdym przystanku w ciągu 10-15 minutowego obchodu nieopodal samochodu łapałem podgrzybki (poza Rządzą, gdzie złapałem nie podgrzybki, a zająca na mokrej gałęzi). Szkopuł w tym, że wszędzie jest ich niewiele, rosną z rzadka i są tak samo na bakier ze zdrowotnością... Mimo wszystko pozdrawiam serdecznie.
dzisiaj
Śnieżyczka (bez logowania)
doniesień: ≥22
(1/h) Las mieszany przewaga sosenki. A u mnie jak co dzień 15 szt smardzy;) chłodno się zrobiło więc dłużej pożyją :) a na ceglastopore zaleciałam dwa miejsca ale cisza u mnie nic z tego...
2024.4.16 20:27
dodaj grzybobranie
    • Megan #5 · Śnieżyczko droga, jeżeli mógłbym Cię poprosić o zdradzenie i opisanie chociaż jednego miejsca gdzie w Skarżysku lub okolicy można by znależć takie piękne smardze to był bym bardzo wdzięczny gdzyż moja córka która tam się niedawno przeniosła, będąca własnie na urlopie macierzyńskim i w związku z tym przemierzająca okolice na spacerach z naszą wnuczką bardzo by chciała chociaż jednego zobaczyć a do tej pory jeszcze jej sie to nie udało. Będę bardzo wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam Megan +48603970000
      PS. Pozwoliłem sobie przepisac z poprzedniego posta bo może tu zauważysz. Piszę tu bo nie mogę bezpośrednio gdyż nie Jesteś zalogowana więc to jedyna droga. (Mój nr tel. powyżejJeszcze raz przepraszam za kłopot i Serdecznie Pozdrawiam 16.4 21:09
    • +dopisek (po zalogowaniu)
sobota 13.KWI
Śnieżyczka (bez logowania)
doniesień: ≥20
(1/h) Las mieszany przewaga sosenki. I wreszcie powrót na własny teren;) i nadal są choć bardziej po jednej lub dwie w miejscu ale i tak 14 szt miluchno;)
2024.4.13 18:23
dodaj grzybobranie
czwartek 11.KWI
Śnieżyczka (bez logowania)
doniesień: ≥18
(1/h) Las mieszany przewaga sosenki. Dzisiaj troszkę inne ścieżki ale tam jest pięknie pachnie lasem mmmm... piestrzenice kasztanowate olbrzymie i to naprawdę olbrzymie jedna wielkości jak moje siedem piąstek szkoda że nie miałam miarki: (
2024.4.11 18:33
dodaj grzybobranie
piątek 12.KWI
Śnieżyczka (bez logowania)
doniesień: ≥19
(1/h) Las mieszany przewaga sosenki. Właśnie sąsiadka mówi że często bywa w lesie i jakoś nic nie znajduje: ( więc wybrałyśmy się razem i co zaraz na początku ścieżki leśnej 3 smardze stoją i czekają;) sześć innych miejsc w każdej po 4-7 szt razem napotkałyśmy 39 szt :) ps. Gucio.... Gucio_260- tak tak wiem że po malutku się coś zacznie z innymi ale zacznę na inne rodzaje i inne tereny po niedzieli...
2024.4.12 19:46
dodaj grzybobranie
    • Tomek G #830 · Gratuluję pięknych okazów smardzy. Pozdrawiam 12.4 20:01
    • Rufi 80 #40 · Śnieżyczka smardzowa🦋 12.4 20:31
    • Gucio #260 · Piękne grzyby wiosenne. Ja też jeszcze nie spieszę się do spacerów po lesie bo raz że wyjadam jeszcze zeszłoroczne może już i małe zapasy, a dwa że koło 8 maja powinno być łatwiej znaleźć jakieś grzyby rurkowe. 13.4 11:05
    • Jolanta #21 · Piękne grzyby 😍... 13.4 18:30
    • +dopisek (po zalogowaniu)